Łysiak Waldemar - Trylogia łotrzykowsko-heroiczna 02 - Konkwista, Łysiak Waldemar
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
V`kcdl`qþxrh`jJnmjvhrs`
xrh`jJnmjvhrs`
1
V`kcdl`q
V`kcdl`qþxrh`jJnmjvhrs`
xrh`jJnmjvhrs`
Valdemar Baldhead
(Waldemar Łysiak)
KONKWISTA
2
V`kcdl`q
V`kcdl`qþxrh`jJnmjvhrs`
xrh`jJnmjvhrs`
„
Conquista
(Konkwista) - okre
Ļ
lenie stosowane w odniesieniu do podbojów...
”
Encyklopedia Popularna,
PWN, wyd. VI,
Warszawa 1982
3
V`kcdl`q
V`kcdl`qþxrh`jJnmjvhrs`
xrh`jJnmjvhrs`
„
Nie ma lepszej odtrutki ni
Ň
przygodowo
Ļę
historii, trwaj
Ģ
cy ledwie na jej powierzchni
taniec
Ļ
mierci z prawd
Ģ
podstawowych zasad
”
.
Miklosz Szenkuthy,
Wyznanie i teatr lalek
4
V`kcdl`q
V`kcdl`qþxrh`jJnmjvhrs`
xrh`jJnmjvhrs`
I.
W imieniu b
ħ
kartów
Biały człowiek szedł wzdłu
Ň
wysokiego płotu fabryki. Lew
Ģ
r
ħ
k
Ģ
trzymał smycz złego psa, praw
Ģ
zaczepił na pasku dobrego karabinu, tym ruchem, jakim stra
Ň
nicy kład
Ģ
dłonie na paskach karabinów
obci
ĢŇ
aj
Ģ
cych ramiona. Mijaj
Ģ
c dół, do którego obsługa fabrycznej kuchni wysypywała
Ļ
mieci,
przyspieszył i odwrócił nos. Fetor bij
Ģ
cy z tej dziury w ziemi był silny, lecz w
ħ
ch psa był silniejszy. Dog
szarpn
Ģ
ł smycz i zje
Ň
ył sier
Ļę
, wpatruj
Ģ
c si
ħ
w co
Ļ
, co nagle pojawiło si
ħ
w
Ļ
ród chwastów na kraw
ħ
dzi
dołu. Był to wylot tłumika. Strzał nie zabrzmiał gło
Ļ
niej ni
Ň
pstrykni
ħ
cie palcami. Kula weszła w
wyszczerzony pysk i rzuciła zwierz
ħ
na płot.
Z dołu wygramolił si
ħ
czarny człowiek i podszedł do białego człowieka, cały czas mierz
Ģ
c mu w
brzuch. Zabrał białemu człowiekowi bro
ı
i pchn
Ģ
ł go w stron
ħ
bramy. Cuchn
Ģ
ca czelu
Ļę
wyrzuciła na
powierzchni
ħ
kilku innych czarnych ludzi z bardzo dobrymi automatami w dłoniach.
Od strony gór wiatr przynosił drobiny dławi
Ģ
cego pyłu, a busz był zbyt niski,
Ň
eby powstrzyma
ę
to
Ļ
wi
ı
stwo. Mo
Ň
na było tylko czy
Ļ
ci
ę
podniebienie pluj
Ģ
c
Ň
ółt
Ģ
Ļ
lin
Ģ
, która skwierczała na ziemi jak
rzucona na rozpalon
Ģ
blach
ħ
.
Gdy Timma przychodziła do Bride'a wieczorem, to znaczyło, i
Ň
sama chce zarobi
ę
. Gdy
przychodziła o innej porze, to znaczyło,
Ň
e zarobi
ę
chce porucznik Takebo, albowiem kocha
ę
si
ħ
w
Matabele mo
Ň
na było tylko po zmierzchu, kiedy spało potworne sło
ı
ce; reszta doby słu
Ň
yła czynno
Ļ
ciom,
które nie wyciskaj
Ģ
potu, takim jak sjesta lub interes, chyba
Ň
e kto
Ļ
był członkiem klasy ni
Ň
szej od
uprzywilejowanej i musiał harowa
ę
w spiekocie. Timma, Takebo i Bride nie musieli.
Ona była dziewczyn
Ģ
z plemienia Moronga, którego kobiety maj
Ģ
w Afryce najwy
Ň
sz
Ģ
cen
ħ
, gdy
Ň
ich piersi, zadki, dłonie, usta i krocza wprawiaj
Ģ
czarnych i białych m
ħŇ
czyzn w stan erotycznego
delirium z talentem nie do podrobienia przez samice innej krwi. Pracowała w burdelu “Kokos” dla
korpusu dyplomatycznego i dziennikarzy akredytowanych w Matabele. Robiła za darmo tylko jedn
Ģ
rzecz: była ł
Ģ
czniczk
Ģ
mi
ħ
dzy Bride'em a Takebo (dzi
ħ
ki temu miała” etat w “Kokosi” , nie za
Ļ
w
podrz
ħ
dnym burdelu dla wszystkich).
Porucznik Takebo-Otuma-Ganda-Wulelehutu (lub podobnie), daleki siostrzeniec wiceszefa policji w
kraju Tanga, był oficerem tej
Ň
e policji bior
Ģ
cym łapówki od kogo tylko si
ħ
dało, za
Ļ
wynagrodzenie
dodatkowe od Bride'a.
Andrew Bride był stałym korespondentem “New York Timesa” w Matabele, posiadaj
Ģ
cym przewag
ħ
informacyjn
Ģ
nad gronem kolegów z innych redakcji i agencji. T
Ģ
przewag
Ģ
był porucznik Takebo-
Otuma-Ganda itd.
5
V`kcdl`q
[ Pobierz całość w formacie PDF ]