[1982] Beat it interview, wywiady z udziałem Michaela

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

"Beat it" interview

Rok przeprowadzenia wywiadu: 1982

 

Michael: Klip to historia o dwóch gangach. Spotykają się, by narobić hałasu, by walczyć. A moim zadaniem jest przekazać im, by nadstawili drugi... to znaczy: nie walcz, nadstaw drugi policzek, wiesz, zabijasz własnego brata i…

 

Tom Joyner: ah...

 

Michael: A wyrażam to poprzez mocny beat, rytm, taniec i to wszystko.

 

Tom Joyner: I zatrudniłeś do tego prawdziwy gang.

 

Michael: Tak, obok tancerzy są tu członkowie prawdziwego gangu, mamy tu prawdziwych gangsterów

 

Tom Joyner: Boisz się tłumów?

 

Michael: Nie kiedy jestem w trasie. Zaczynam się bać... Cóż, nie znam ludzi. Czasem zdarza się, że zaczynam się ich bać. To zupełnie inny świat niż ten, w którym żyłem do tej pory. Podobnie przyjaźń – to uczucie, którego dopiero się uczę. Wychowywałem się na scenie i dobrze się tu czuję. A wszystko inne jest mi jakby obce. Dopiero zaczynam się uczyć wszystkiego o ludziach, przyjaźni i tego typu rzeczach.

 

Tom Joyner: [więc tak naprawdę nie wiesz, co dzieje się na ulicach, hm?]

 

Michael: Nic o tym nie wiem. Chyba, że z filmów, albo z tego, co dowiedziałem się w czasie lekcji. Przez lata mieliśmy swoich nauczycieli i prywatne szkoły. Kiedy byłem mały chodziłem do szkoły publicznej, na tydzień przeniosłem się do innej i skończyło to się źle. Fani wchodzili tam w czasie lekcji, biegali za nami i takie tam.

 

Tom Joyner: Kim są teraz twoi przyjaciele?

[...]

 

Michael: Kocham swoich fanów. Wszystkich, którzy kupują nasze płyty. [Całym sercem i całą pracą] Doceniam fakt, że im się to podoba...

 

Tom Joyner: Mhm, ale chodzi mi o bliskich przyjaciół, czy takimi są?

 

Michael: Quincy Jones jest przyjacielem; jest jeszcze kilku innych.

 

Tom Joyner? Czy wszyscy pochodzą ze świata show-biznesu?

 

Michael: Dobrą przyjaciółką jest Jane Fonda. Diana Ross... wspaniała przyjaciółka Diana Ross, to osoba, której mogę powiedzieć wszystko, zdradzić największe sekrety. Sama też dzieli się ze mną swoimi.

 

Tom Joyner: A co z twoim domem? Jak rozumiem, zburzyłeś go i odbudowałeś na nowo w formie zamku dla swojej mamy. Czy to prawda?

 

Michael: Tak jakby. Zawsze podobały mi się domy w stylu Tudor – tak jak jej. Bardzo lubię marzyć, wiesz, te historie o rycerzu i księżniczce. Jak w bajce.

 

Tom Joyner: Chcielibyśmy go zobaczyć, kiedy będzie już gotów.

Michael: Ludzie z Disney Studios tworzą tam pokój Piratów z Karaibów. Zaraz od wejścia czeka cię strzelanina piratów. Pełno ruchomych robotów, mówią, śpiewają, tańczą i strzelają. Wchodząc stajesz w samym środku tej wojny. Jest też dym i to wszystko. Wspaniałe! Wszystko to z „Piratów z Karaibów”.

 

Tom Joyner: I to wszystko masz w domu?

 

Michael: Tak.

 

Tom Joyner: Przeczytałem ostatnio artykuł o tym, jak spędzasz niedziele. Twój niedzielny rytuał – chyba tak go zatytułowali.

Michael: Tak.

 

Tom Joyner: Opowiedz mi o niedzielnych rytuałach.

 

Michael: Cóż, każdej niedzieli poszczę. Nic nie jem. To coś, co świadomie robię dla swojego ciała. Każdej niedzieli tańczę. I dzięki temu czuję się lepiej.

 

Tom Joyner: Pościsz i tańczysz?

 

Michael: Nie jem niczego.

 

Tom Joyner: Do jakiej muzyki wtedy tańczysz?

 

Michael: Do swojej. Albo jakiejkolwiek innej z szybkim beatem.

 

Tom Joyner: A teraz, czego słuchasz?

 

Michael: Czego słucham? Muzyki klasycznej

 

Tom Joyner: Klasycznej...

 

Michael: Przy niej śpię. Ludzie wokół są zaskoczeni, bo właśnie tego słucham całymi dniami – muzyki klasycznej.

 

Tom Joyner: Hej, wiesz, że musisz już iść? Dają mi tu wszelkie możliwe znaki, że musisz już iść i dokończyć następne ujęcie. Dzięki.

... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl