Świadectwo Marty – Pan oczyszcził nas i nasz dom z Hello Kitty i innych okultystycznych zabawek, Brońmy dzieci i ...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

KORESPONDENCJA

- to tylko wróg człowieka pracuje nad jego zgubą i demonicznym zniewoleniem.​

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

 

Temat: Fwd: Fw: Świadectwo Marty – Pan oczyszcził nas i nasz dom z Hello Kitty i innych okultystycznych zabawek

 

  Mam na imię Marta i jestem mamą 4 – letniej Dominiki. *Chciałabym

  przestrzec wszystkich rodziców przed kupowaniem dzieciom zabawek takich

  jak: Hello Kitty,Barbie firmy Mattel, wróżek Witch, Winx, kucyków pony,

  koni „jednorożców” czy lalek Monster High.* Nie będę opisywać genezy

  tych zabawek, bo można znaleźć już materiały u księży czy w internecie.

  Chcę napisać, w jaki sposób Pan oczyszczał nas i nasz dom. W moim domu

  były Hello Kitty,kucyki i Barbie – pod różnymi postaciami – na

  ciuszkach, kartach do gry, w formie maskotek, lalek itp.

 

  To nie prawda, że nie mają one wpływu na dzieci!

 

  Przykładem jest moja córka, która mając niespełna rok (jakieś 11 mies.)

  dostała od znajomych koszulkę z Hello Kitty. Dziecko, które nie zwracało

  jeszcze wtedy uwagi na to, w co je ubieram, na drugi dzień zaczęło

  pokazywać na bluzkę z Kitty i chciało ją ubrać – było to dla mnie bardzo

  zaskakujące.

  Powiedziałby ktoś – a może właśnie jako dziewczynka, zaczęła zwracać

  uwagę na to, jak jest ubierana? Otóż nie, znam swoje dziecko. Dziwnie

  reagowała na tę maskotkę – żadną inną zabawką nie bawiła się tak, jak

  Hello Kitty – potrafiła robić to nawet 2 godz.- a to dla tak małego

  dziecka jest nienaturalne.Dla zapracowanego rodzica może to być

  imponujące, ponieważ ma więcej czasu dla domu, siebie, ale u mnie

  wzbudziło to niepokój.Córka jakby wchodziła w inny świat. Tak samo

  zachowywała się, kiedy dostała od kogoś jednorożca i kucyki pony.

  Na żadne inne zabawki – równie kolorowe, atrakcyjne nie reagowała tak,

  jak właśnie na te, to wzbudzało zdziwienie i niepokój.

  *Jednocześnie stawała się niegrzeczna. Reakcje na te zabawki, kiedy np.

  za niegrzeczne zachowanie miała karę i nie mogła się nimi bawić, furie i

  gniew, w które wpadała – zaczęły mnie zastanawiać.*

  Szukałam źródła pochodzenia zabawek i znalazłam, a rozmowa z naszym

  diecezjalnym egzorcystą utwierdziła mnie w przekonaniu, że są to

  okultystyczne zabawki.

 

  Horror zaczął się wtedy, kiedy postanowiłam usunąć je z naszego domu. Po

  długiej modlitwie za moje dziecko, po modlitwie razem z córką i rozmowie

  z Nią, w której wyjaśniłam, że to nie są dobre zabawki dla dzieci,

  Dominika posłusznie mi je oddała, a ja je spaliłam. Jeszcze tego samego

  dnia wpadła w ogromną furię bez żadnego powodu. Nigdy wcześniej coś

  takiego się nie wydarzyło.

  Proszę mi wierzyć, znam swoje dziecko – ono nie było wtedy sobą, a ja

​  ​ jak zawsze kiedy córka się złości potrafię nad Nią zapanować, tak wtedy,

  żadna z moich metod, które zawsze działają – nie przyniosła efektu.

  *Po raz pierwszy nie wiedziałam co mam robić.Zaczęłam odmawiać Różaniec

  i ona powoli się uspokoiła – to też dało mi do myślenia.*

  Kolejnego dnia znowu niespodziewana furia i znowu Różaniec, ale tym

  razem gorąca modlitwa do Ducha św i pomysł, żeby zadzwonić do Wspólnoty

  Miłości Miłosiernej z prośbą o modlitwę.

 

  Po modlitwie Wspólnoty furie ustały. Kolejnego dnia dziecko dostało

  gorączki. Nic innego się nie działo, żadna choroba, infekcja, tylko

  wysoka gorączka. Wiedziałam, że to cena za wyrzucenie tych zabawek z

  naszego domu. Potwierdzeniem była kolejna noc, kiedy moje dziecko się

  rzucało i nie mogło spać, a na moje pytanie, dlaczego nie śpi,

  usłyszałam od Niej odpowiedź, że ONI nie dają mi spać. Ci oni, to złe duchy.

 

  Gorączka osłabła po wizycie u księdza – egzorcysty i modlitwie w

  intencji córki i mojej. Temperatura słabła i skończyła się w momencie,

  kiedy ostatnie przedmioty (nie wiedziałam, że jest tego w moim domu aż

  tyle i ciągle znajdowałam jakąś malowankę, obrazek itp.) zostały

  wyniesione z naszego domu i spalone.

  Moje dziecko się wyciszyło, mamy nadal świetny kontakt, potrafię nad Nią

​ zapanować, zaczęła bawić się innymi zabawkami i stała się bardziej

  kreatywna.

 

  Dziękuję przede wszystkim Panu i Matce Najświętszej za oczyszczenie nas

  i naszego domu, za światło Ducha św., który nas prowadzi i pomaga

  dokonywać wyborów życiowych. Tylko będąc blisko Pana można ustrzec się i

  bronić przed atakami Złego. Za to Chwała Panu!

  /Źródło:/ Wspólnota Miłości Miłosiernej

  <http://wmm.org.pl/swiadectwo-marty-2/>

 

-szukam-

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl