ŚPIEWNIK, Ciekawostki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ŚPIEWNIK WYCIECZKOWY
KTFiM
Technologia Fermentacji i Napojów IV rok
maj 2007
18
Aya Red Love
"Skóra"
Stoję na ulicy z nię stoję twarzą w twarz F B F
Ktoś przechodzi trąca łokciem
wzrokiem pluje w nas
Szeptem mówię mała patrz - cywilizowany świat d F C d F C
Potem obejmuję ją odpływamy w dal
Nie dochodzi obcy głos wolno płynie czas
Odpływamy w odthłań gwiazd - mała zanuć to co ja
Tam tam tam tam tara tara tam B C F B /x3
Tam tam tam tam tara tara tam B C F C
Stoję na ulicy z nią śmiechy wkoło nas
Ktoś przechodzi trąca łokciem pluje małej w twarz
Głośno mówię małą patrz - cywilizowany świat
Potem mu przystawiam nos upadł ale wstał
Dookoła głosów sto ten w skórze to drań
Padam dzisiaj byłem sam - mała zanuć to co ja
Tam tam tam...
Wtedy obejmuję ją odpływamy w dal
Nie dochodzi obcy głos wolno płynie czas
Odpływamy w odthłań gwiazd - mała zanuć to co ja
Tam tam tam...
Ira
„Nadzieja”
Może masz w głowie myśli bardziej szalone niż ja D C2 G5 C2
Może masz skrzydła, których by tobie pozazdrościł ptak
Może masz serce całe ze szlachetnego szkła
Może masz kogoś, a może właśnie kogoś ci brak
Nie płacz, nie płacz o nie! C D C D
Może masz oczy w których nie gościł dotąd strach
Może masz w sobie niechęć do wojny i brudnych spraw
Może masz litość a może uczuć już w tobie brak
Może masz wszystko lecz nie masz tego co mam ja
Nie ma nikt, takiej nadziei jak ja
Nie ma nikt, takiej wiary w ludzi i cały ten świat
Nie ma nikt, tylu zmarnowanych lat
Nie ma nikt, bo któż to wszystko mieć by chciał
Tylko ja G F C G
Tylko ja
Bajm
"Ta sama chwila"
Mów, niech twoje słowa zbudzą krew, F C d
Niech wszystko będzie już O.K. C B
Jest tyle miejsc, do których powrócimy. F B Csus4 C
Mów, niech twoje słowa zburzą mur,
niech twoje dłonie zniszczą chłód,
Ten nagły chłód, co sercu przyniósł zimę.
Ref:
Nie odnajdzie więcej nas ta sama chwila. F C d7 B Csus4 C
Nie odnajdzie więcej nas ta sama chwila.
Niech każdy dzień dodaje nam sił, Es B F C
Może znajdziemy siebie znów.
Mów, chcę tego bardziej niż ty sam,
Miłość mocniejsza jest od skał.
Obiecaj mi lawinę uniesienia.
Mów, chcę być przy tobie blisko tak,
Wiem, że tych słów nie zmieni czas,
Dopóki jest, dopóki jest nadzieja.
Nie odnajdzie więcej nas ta sama chwila. /x2
Ref...
Bieszczady
Tu w dolinach wstaje mgłą wigotny dzień e a
Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień D G H7
Mokre rosą trawy wypatrują dnia
Ciepła które pierwszy słońca promień da
Ref. Cicho potok gada, gwarzy pośród skał G C D G
O tym deszczu co z chmury trochę wody dał
Świerki zapatrzone w horyzontu kres
Głowy pragną wysoko jak najwyżej wznieść
Tęczą kwiatów barwny połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban,
Pachnie świerzym sianem pokos pysznych traw
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra
Ref. Cicho potok gada, gwarzy pośród skał...
Serenadą świerszczy, kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy mroku ścieląc płaszcz
Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia
Ref. Cicho potok gada, gwarzy pośród skał...
Big Cyc
"Ballada o smutnym skinie"
A A4 D(add)2 A /x4
Skin jest całkiem łysy włosków on nie nosi A A4 D(add)2 A
Glaca w słońcu błyszczy jakby kombajn kosił
Pejsów nie ma skin kitek nienawidzi
Boją się go Arabi Murzyni i Żydzi
Najgorsza dla skina jest co roku zima
Jak on ją przetrzyma przecież włosków nie ma
Ref. Nałóż czapkę skinie skinie nałóż czapkę h A fis E
Kiedy wicher wieje gdy pogoda w kratkę
Uszka się przeziębią kark zlodowacieje D E A
Resztki myśli z mózgu wiaterek przewieje
Mamusia na drutach czapkę z wełny robi
Nałożysz ją skinie gdy się chłodniej zrobi
Wełna w główkę grzeje ciepło jest pod czaszką
I komórki szare wówczas nie zamarzną
Nasz skin był odważny czapki nie założył
Całą zimę biegał łysy wiosny już nie dożył
Główka mu zsiniała uszka odmroziły
Czaszka na pół pękła szwy wewnątrz puściły
Ref. Nałóż czapkę skinie skinie nałóż czapkę...
Budka Suflera
"Bal wszystkich świętych"
Ta niedziela jest jak film a d a
Tani, klasy "B" E a
Facet się pałęta w nim a d a
W nieciekawym tle G C
Scenarzysta forsę wziął C G C
Potem zaczął pić C G C
I z dialogów wyszło dno C G C
Zero, czyli nic E a
Ref. Wszyscy święci balują w niebie a d a
Złoty sypie się kurz a d
A ja włóczę się znów bez Ciebie a d a
I do piekła mam tuż a G
Tak bym chciał Cię spotkać raz
W ten jedyny dzień
Lub o tydzień cofnąć czas
Ale nie da się
Chociaż samotności smak
Aż do bólu znam
Kiedy innych nadziei brak
Trudno, co mi tam
Ref. Wszyscy święci balują w niebie...
Świat się tylko już ze mną kręci
Gwiazdy płoną jak stal
Skasowałaś mnie w swej pamięci
Aż mi siebie jest żal...
W niebie dzisiaj wszyscy a d
Wszyscy święci
Mają bal a E a /x2
Ref. Wszyscy święci balują w niebie...
Świat się tylko już ze mną kręci
Gwiazdy płoną jak stal
Skasowałaś mnie w swej pamięci
Aż mi siebie jest żal...
W niebie dzisiaj wszyscy
Wszyscy święci
Mają bal /x4
Budka Suflera
"Jolka, Jolka"
Jolka Jolka pamiętasz lato ze snów C G a
Gdy pisałaś: tak mi źle
Urwij się choćby zaraz, coś ze mną zrób C g d a
Nie zostawiaj tu samej no nie C G F
Żebrząc wciąż o benzynę gnałem przez noc
Silnik rzęził ostatkiem sił
Żeby być znowu w tobie, śmiać się i kląć
Wszystko było tak proste w te dni
Dziecko spało za ścianą czujne jak ptak
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny
Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak
Słodkie były jak krew twoje łzy
Ref.
Emigrowałem z ramion twych nad ranem d F C d F C
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem d F C d F G
Dane nam było słońca zaćmienie
Następne będzie może za sto lat
Plażą szły zakonnice, a słońce w dół
Wciąż spadało nie mogąc spaść
Mąż twój w świecie za funtem odkładał funt
Na Toyotę przepiękną aż strach
Mąż twój wielbił porządek i pełne szkło
Narzeczoną miał kiedyś jak sen
...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]