[02] The Tale of Zatoichi Continues, Kino japońskie, Zatoichi, Zatoichi 2
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:01:29:Ty w łódce, zaczekaj!00:01:36:Spieszymy się.|Wszyscy wysiadać!00:01:39:Szybciej, wysiadać!00:01:41:Zaraz wrócę.|Proszę poczekać.00:01:42:Nie mamy czasu.00:01:45:Dlatego wszyscy wysiadać!00:01:55:Chodmy.00:02:00:To nie sprawiedliwe.00:02:01:Słucham?|Masz mi co do powiedzenia?00:02:05:Przewoniku, pospiesz się.00:02:07:Nie wiem kim sš ci rozbójnicy,|ale ja też pieszę się do pracy.00:02:11:Zgadza się.00:02:15:Chodcie. Płyniemy.00:02:38:Kim jest ten goć?00:02:40:lepcze ty też wysiadaj.00:02:47:Mówię do ciebie.00:02:50:Ty cišgle tu jeste?00:02:52:- Dopłynęlimy?|- Idiota!00:02:56:Proszę, nie bšd taki okrutny.00:03:00:Nie potrzebujemy lekcji|manier. Pomogę ci wysišć.00:03:07:W czym problem?00:03:09:Co się stało?00:03:11:- Zranił mnie.|- Kto taki?00:03:13:- Ten lepy szczur!|- On?00:03:15:Jak niby to zrobił?00:03:19:Wytrzymaj, aż dopłyniemy do brzegu.00:03:22:Twój miecz zginšł.00:03:24:- Co za cholera!|- Szlag by to!00:03:27:Trzymasz się?00:03:33:Boli.00:03:38:- Rozumiem! To musiał być Zatoichi.|- Zatoichi?00:03:42:Nie słyszałe o masażycie,00:03:45:który jest doskonałym szermierzem?00:03:46:W wojnie Iioka z Sasagawa|zabił znanego samuraja.00:03:50:Mówiš, że samodzielnie wygrał wojnę.00:03:54:Ten człowiek?00:03:55:Zgadza się. To musi być Zatoichi.00:03:58:Nie ma co się dziwić, że był|taki szybki z tym mieczem.00:04:00:Jak błyskawica.00:04:02:Mistrz szermierki czy nie,|cišgle jestemy liczniejsi00:04:05:Jestemy tchórzami, którzy nie|dadzš rady jednemu lepcowi?00:04:09:- Mówisz, że powinnimy go cigać?|- Nie może być taki grony. Chodmy.00:04:12:Musi być niedaleko. Znajdziemy go.00:04:15:Chodmy!00:05:06:Tam jest.00:05:18:Nazywasz się Zatoichi, prawda?00:05:22:To nie w naszym stylu|uganiać się za lepcem,00:05:24:ale to co innego, jeli|nazywasz się Zatoichi.00:05:27:To co zrobiłe, to była niezła sztuczka.00:05:28:Przyszlimy wyrównać rachunki.00:05:32:- Wstawaj!|- Zobaczymy ile jestecie warci.00:05:40:- Wyzywasz nas?|- Zajmijmy się najpierw tym gociem.00:06:56:Co się stało?00:08:01:Masażysto,00:08:03:jak skończysz, czy mógłby przyjć?00:08:06:Prawie skończyłem.00:08:12:Dziękuję, że poczekałe.00:08:16:Przepraszam, że kazałem ci czekać.00:08:19:Uważaj na kroki.00:08:28:- Gdzie go znalazłe?|- To podróżny masażysta.00:08:31:Dziękuję.00:08:33:On jest brudny.00:08:36:- Mam go najpierw wykšpać?|- Zrób to.00:08:44:Masażysto,00:08:46:człowiek którego będziesz|masował to w rzeczywistoci lord00:08:49:wracajšcy do swojej prowincji z Edo.00:08:53:Zapłacimy ci dobrze, więc bšd uprzejmy.00:08:58:Dlaczego taki podróżny masażysta jak ja00:09:01:wzywany jest do masażu takiego lorda?00:09:03:Nie wiem,00:09:07:ale spotkał cię wielki zaszczyt,|więc dobrze się postaraj.00:09:12:Tak zrobię. Dziękuję.00:09:48:Szanowny Panie, gdzie się|udajesz ze swoimi towarzyszami?00:09:55:Łaskocze cię?00:09:58:Musisz być zmęczony po|swej długiej podróży.00:10:05:Pozwól mi z tym zrobić.00:10:09:Hey! To jest...00:10:19:Co ty...00:10:23:Szanowny Panie...00:10:24:Ja też mam łaskotki.00:10:27:Robi się tutaj goršco. Zdejmę to.00:10:31:Nigdy nie miałem takiego klienta.00:10:34:Proszę, leż spokojnie przez chwilę.00:10:41:Nigdy nie spotkałem takiego klienta.00:10:46:Jak teraz?00:10:49:To niewiarygodne.00:11:00:Tędy.00:11:03:Dziękuję bardzo.00:11:05:Ziemia jest trochę nierówna.|Odprowadzę cie kawałek.00:11:09:Dziękuję za twojš troskę.00:11:10:Uważaj.00:11:23:Dziękuje bardzo, że mnie odprowadziłe.00:11:26:W pobliżu jest kilka karczm.|Zaprowadzę cię do jednej.00:11:29:- Nie, poradzę sobie.|- Jeste pewien?00:11:31:- Tak, dam sobie radę.|- Uważaj na siebie.00:11:50:Z pewnociš panowie nie|jestecie złodziejami.00:11:52:Czy jest co w czym mogę wam pomóc?00:11:59:Musicie być samurajami. Bez wštpienia|zatrzymalicie się w karczmie...00:12:05:To niebezpieczne machać tak mieczem.00:12:08:Wiecie co mówiš o nożu w ręce szaleńca.00:12:12:Tylko dlatego, że wasz|pan jest szaleńcem,00:12:17:jego podwładni nie muszš|zachowywać się jak szaleńcy.00:12:22:lepcze kim jeste?00:12:26:- Zwyczajnym masażystš.|- Nie jeste zwyczajnym masażystš.00:12:30:Gdybym nim był, już byłbym martwy.00:12:52:Nasi ludzie zginęli? Jak to możliwe?00:12:56:To był ten lepy człowiek|za którym poszlimy.00:12:57:Okazał się niespodziewanie|uzdolnionym szermierzem.00:13:01:- Niemożliwe.|- On nie jest zwykłym masażystš.00:13:03:Nie jest przecież nadprzyrodzona istotš!00:13:05:Jak to możliwe, że nasi ludzie|nie poradzili sobie ze lepcem.00:13:10:Obawiam się, że ten masażysta00:13:12:rozpuci plotki o stanie naszego Pana.00:13:14:Jeli plotka się rozniesie00:13:17:i dotrze, aż do Edo00:13:20:to będzie koniec Dynastii Kuroda.00:13:22:W Edo nie było problemu z|ukryciem jego stanu zdrowia,00:13:24:nawet przed rodzinš.00:13:27:Wszystkie moje wysiłki pójdš|na marne jeli to się wyda.00:13:31:lepy masażysta!00:13:33:Nie możemy go pucić.|Musimy się go dzi pozbyć.00:13:42:Otwierać!00:14:16:Co za okropna noc!00:14:19:Co tu robicie o tej godzinie?00:14:20:- Nie ma klientów.|- Wszystkie trzy?00:14:23:Przeszukujš wszystkie gospody.00:14:25:Przeszukujš gospody?00:14:26:Co za ucišżliwoć.00:14:29:- Czego szukajš?|- Nie mam pojęcia.00:14:32:To nie policja robi przeszukania,00:14:35:ale samurajowie odwiedzajš gospody.00:14:37:Szukajš 26 lub 27 letniego|wędrownego masażysty.00:14:43:Wyglšda na to, że chcš|go zabić jak go znajdš.00:14:51:Starcze podaj tym paniš sake.00:14:54:Ja płacę.00:14:56:Posiadajš bardzo cenne|informacje. Chcę im podziękować.00:15:01:Proszę bardzo.00:15:07:Ty jeste...00:15:11:Masażysto nie powiniene tu być.00:15:12:Zbija cię jak cię znajdš.00:15:15:Co zrobiłe, że00:15:17:tylu ludzi szuka takiego lepca jak ty?00:15:23:Musiałe zrobić co okropnego.00:15:26:Tutaj też dojdš. Co zamierzasz zrobić?00:15:32:Jeli przyjdš, będzie co ma być.00:15:34:Nawet gdyby chciał, lepiec|jak ja nie ucieknie im.00:15:37:Nie poddawaj się.00:15:40:Nie obawiasz się mierci?00:15:55:Skšd jeste?00:15:58:Kasama w prowincji Joshu.00:16:00:Masz żonę?00:16:03:Żadna kobieta nie chciałaby|być obcišżonš takim lepcem.00:16:07:To nie prawda.00:16:08:Mój ojciec całe życie był masażystš,00:16:13:a był żonaty trzy razy.00:16:15:Musiał osišgnšć najwyższy|stopień w swojej sztuce.00:16:18:Był wędrownym masażystš aż do mierci.00:16:21:Naprawdę?00:16:24:Podziwiam go.00:16:26:Dzisiaj zwykły masażysta nie jest|już tak atrakcyjny dla kobiet.00:16:32:Jeli chcesz,00:16:36:możesz mi dzisiaj w nocy|dotrzymać towarzystwa?00:16:42:Wychodzi twój ekscentryczny|gust do mężczyzn.00:16:44:To nie tak.00:16:47:Co ty na to? Będziemy|mieli długš rozmowę.00:16:51:Ładnie pachniesz.00:16:53:- Tak jak ona.|- Jak kto?00:16:57:- Kto idzie!|- To szukajšcy go samuraj.00:17:19:Kuchnia jest już zamknięta.00:17:24:Nie wyrzucaj nas, gdy|dopiero przyjechalimy.00:17:28:Razem z tymi kobietami mamy|wszystko czego nam potrzeba.00:17:37:Nie martw się. To nie|samurajowie którzy cię szukajš.00:17:53:Panie chodcie i podajcie nam sake.00:18:01:Jestemy ostatnimi dzisiaj klientami.00:18:04:Znacie powiedzenie: "ostatni|ale nie najgorszy".00:18:19:Wyglšda dokładnie jak ona.00:18:20:Kto?00:18:22:Wyglšda dokładnie jak Chiyo.00:18:26:Kim jest Chiyo?00:18:29:Kobietš w której|bezgranicznie się zakochał.00:18:32:On, bezgranicznie się zakochał?00:18:35:Dlaczego ty też nie podejdziesz tutaj?00:18:39:Podejd.00:18:42:Nie.00:18:44:- Co?|- Powiedziała nie. Zostawcie jš.00:19:02:Jak masz na imię?00:19:04:- Setsu.|- Ile masz lat?00:19:06:Dwadziecia trzy.00:19:14:Kupuję twoje towarzystwo dzisiaj w nocy.00:19:17:- Nie możesz.|- Dlaczego?00:19:19:Jestem już zajęta.00:19:23:- Masz klienta?|- Tak.00:19:27:- Gdzie on jest?|- To nie twoje zmartwienie.00:19:30:- Odwołaj go.|- To nie twoja sprawa.00:19:33:- Co?|- Milcz.00:19:37:Twierdzisz, że mnie nie obsłużysz?00:19:39:Przykro mi.00:19:42:Rozumiem.00:19:44:Nie pozwolę ci być|dzisiaj z innym mężczyznš.00:19:50:Zapamiętaj to.00:19:54:- Młoda kobieto która wyglšdasz jak Chiyo.|- Mówisz do mnie?00:20:07:Mogę dotknšć twojej twarzy?00:20:12:Proszę bardzo.00:20:24:Przypominasz jš.00:20:29:Też kochałem kobietę o imieniu Chiyo.00:20:33:Co się z niš stało?00:20:35:Gdy dowiedziała się, że jestem lepy,00:20:39:uciekła z innym mężczyznš.00:20:41:Okropna kobieta.00:20:45:Była miłociš mego życia.00:20:49:Lecz ten mężczyzna mi jš odebrał.00:20:51:Doprowadzało mnie to do szału.00:20:54:Poszedłem za nim z moim mieczem.00:21:26:Naprawdę spędzisz ze mnš noc?00:21:31:Oczywicie.00:21:34:Więc we mnie w spokojne miejsce,00:21:36:gdzie nie będš przeszkadzać nam inni.00:21:40:Dobrze.00:21:42:Starcze tutaj sš|pienišdze za mój rachunek.00:21:46:- Reszta...|- Zatrzymaj jš.00:21:49:- Nalej paniš następnš kolejkę.|- Dziękuję.00:22:03:Nic nie zrobisz? On odchodzi.00:22:06:Zabiera z sobš kobietę.00:22:16:Kto tu jest włacicielem?|Widziałe wędrownego masażystę?00:22:19:26 - 27 lat, okršgła twarz.00:22:21:Nie było tutaj masażysty.00:22:26:Jeli kto go zobaczy,00:22:27:niech nas natychmiast powiadomi.00:22:31:Zostaniecie sowicie wynagrodzeni.00:22:37:Yoshiro.00:22:44:Siedziba Bossa Kanbei00:22:47:Przychodzę od Kashiwaya.|Przepraszam, że przeszkadzam o tej porze.00:22:51:Mam pilna wiadomoć dla Bossa Kanbei.00:22:53:Proszę otwórzcie.00:23:17:Czuję się jak zupełnie kto inny.00:23:21:Cała przyjemnoć po mojej stronie.00:23:23:Słyszałam, że po tym jak wyszlimy00:23:26:raz jeszcze przeszukali|wszystkie gospody.00:23:28:Tym raze...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]